Witam majowo! Nareszcie słonecznie, dziś króciutko, idę sadzić kwiaty na balkonie:) Prosta dekoracja do różowo-zielonego pokoju dziewczynek - serduszka.
Pochwalę się jeszcze moim prezentem - niezbyt nowym, bo gwiazdkowym wprawdzie, ale nadal mnie cieszącym! Romantyczny Smash Book - do zapisywania, wklejania, rysowania - właściwie wszystkiego na co ma się ochotę. U mnie - wrażeń, wzruszeń, inspiracji, marzeń. Różowy (są różne rodzaje) w moim ulubionym stylu - romantyczno-kwiatowym, trochę retro:)
...to najlepsze lalki na świecie! Wprawdzie nie sposób odwieść moich córeczek od zabawy barbie, to jednak zamieszkało w naszym domu kilka tych sympatycznych lalek. Szybko się zadomowiły;)
Gdy wychodzisz z domu, lalki ożywają Drewnianemu konikowi do ucha szepczą bajki Na śnieżny krajobraz przez okno spoglądają Napiją sie herbatki z filiżanki w niezapominajki...
Zaczął się 2012! Jaki był poprzedni? Pod pewnymi względami cudowny, pod innymi wręcz przeciwnie. Ostatnio gdzieś w sieci wpadłam na taki cytat" “Look, even bad years are pretty good years I think.” /Robert Downey jun./ Trafne - to w końcu lata naszego życia - które, chcemy czy nie, już się nie powtórzą.A zwykle mamy sentyment do tego, co już za nami. I jeszcze jedno - nawet wtedy, kiedy jest mi bardzo smutno- to czuję, nawet przez łzy że tam gdzieś w środku na samym dnie jest jakaś cząstka mnie, której jest skończenie dobrze i mimo wszelkich okoliczności cieszy się życiem. Dziwne? Podejrzewam o to miłość.
A jakie klimaty?
Jestem po wrażeniem filmu "Wino truskawkowe" Dawno nie widziałam tak pięknego obrazu - przyroda, muzyka, aktorzy, subtelności, krajobrazy - to wszystko decycuje o niepowtarzalnym klimacie tego filmu.
Książka dla odmiany wciągająca w klimaty dwudziestolecia międzywojennego "Życie prywatne elit artystycznych Drugiej Rzeczypospolitej" /S.Koper/. Dałam się wciągnąć. Romanse, zdrady, małżeństwa i tragiczne często losy ówczesnych twórców, napisane lekko, ciut uszczypliwie, z humorem. Trochę ploteczek, zapomnianych faktów. Wieluz nas zna bohaterów jedynie z nudnych zyciorysów wkuwanych przed maturą. Jawią się jak zbitki dat i czarno-białych portretów. A ich życie było zaskakująco barwne. Gdyby w tamtych czasach istniał pudlek, miałby o czym pisać!
Na koniec jeszcze jeden klimat: bardzo lubię tę piosenkę, po prostu, ma w sobie to "coś":
W tym roku bardzo chce mi się świąt! Ozdób, choinki, śniegu za oknem i ciepła w środku. W środku domu i w środku czlowieka. Święta zawsze spędzam w domu rodzinnym, w Wigilię spotykamy się przy dużym stole, z rodzicami, dziećmi, siostrą i jej rodziną. Siedzimy i rozmawiamy, śmiejemy się, jemy do (bardzo) późnej nocy. Garść wspomnień - świąteczne klimaty z zeszłego roku, na tegoroczne czekam niecierpliwie!